Niebezpieczny wirus

Najpierw była nieco rozdrażniona. Następnie pojawił się niewielki kaszel, który zmieniał się na coraz ‘ostrzejszy’. Apetyt słabł i widać było, że ‘inaczej’ oddycha. Dołek jarzmowy zaczął się zapadać. Zaczeła się męczyć i robić senna. Oddech się przyśpieszył i mięśnie oddechowe dodatkowe (brzuszne) wkraczały do akcji. Duszność.

Słychać było w płucach rzężenia obustronnie. W USG płuc widać było centymetrowe zmiany zapalne, też obustronnie. Zapalenie płuc. Saturacja krwi obwodowej spadała do 80%[i] i momentami nieco niżej. Skóra wokół ust zaczęła być dyskretnie sinawa. Potrzebny był tlen. Potrzebna była opieka specjalistyczna.

Co takiego zaatakowało moją 26-dniową córeczkę?!

RSV!

Zmiana zapalne w PBUP

Po polsku „syncytialny wirus oddechowy” (z angielskiego Respiratory Syncytial Virus), to średniej wielkości wirus, baaardzo zakaźny, który dosłownie atakuje drogi oddechowe powodując zapalenie oskrzelików i/lub płuc. Infekcja może mieć błyskawiczny przebieg gdzie objawy mogą się nasilać z minuty na minutę. Przebieg u córeczki właśnie tak wyglądał. Na początku był jakiś tam banalny kaszelek trwający około 1,5 doby…a potem pogorszenie, które się rozwinęło w niecałe 2 godziny (jak opisałem w pierwszych akapitach).

Infekcja jest bardziej powszechna niż nam się wydaje i prawie wszystkie dzieci do drugiego roku życia przynajmniej raz zachorują na tego wirusa.[ii] Szczyt zachorowań wypada na mokre chłodne miesiące jesienno-zimowe.  Wirus szerzy się drogą kropelkową. Bardzo często starsze rodzeństwo ‘sprzedaje’ infekcję młodszym poprzez kaszel i kichanie. Tylko, że czym starsze dziecko tym łagodniej to przechodzi i może objawiać się jako najzwyklejsze przeziębienie (i tak to wyglądało u starszej siostrzyczki…która to otrzymała od jeszcze starszego braciszka). Dlaczego więc dzieci najmłodsze, szczególnie noworodki, mogą tak ciężko przechodzić tę infekcję?

RSV i mokry kaszel

Wirus powoduje złuszczenie komórek znajdujących się w drogach oddechowych aż do najmniejszych ich części, do oskrzelików. Te złuszczone komórki to nie tylko małe pojedyncze komórki, ale też zlepiska komórek tworzące tzw ‘syncytia’ (więc nazwa, wirus syncytialny).[iii] Takie złuszczone, zlepione komórki następnie zatykają drogi oddechowe, które u dzieci są krótsze, mają mniejszą średnicę, i względnie grubszą błonę śluzową. A nie pomaga fakt, że klatka piersiowa jest wiotka a kaszel jest i tak mniej skuteczny.[iv]

Większość zakażeń u niemowląt ma łagodny przebieg. Natomiast, u najmłodszych dzieci (oraz u dzieci z niedoborami układu odpornościowego) może on być ciężki. Czasami nawet wymagający opieki na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej (OIOM)…i nieraz tak się zdarzyło na Oddziale.  Dlatego musimy być czujni i wnikliwie obserwować jak nasze dzieci się zachowują podczas infekcji; wiedzieć na co zwrócić uwagę i kiedy sięgnąć po pomoc.[v]

  1. Przyśpieszony oddech oraz przyśpieszone tętno wskazują na to, że dziecko próbuje zrekompensować braki powietrza/tlenu.
  2. Dziecko nie powinno oddychać brzuchem i na pewno nie powinny być widoczne żeberka podczas oddychania; wtedy maluch wkłada bardzo duży wysiłek aby oddychać.
  3. Ruszanie (pompowanie/zapadanie) dołka jarzmowego zlokalizowanego pod brodą nie jest dobrym znakiem. Spójrz wideo.
  4. W cięższych przypadkach może się pojawić zasinienie skóry wokół ust (może być początkowo trudne do zobaczenia, tym bardziej przy słabym sztucznym oświetleniu).

Jeśli te objawy występują u twojego dziecko, to najprawdopodobniej potrzebuje pomocy medycznej. Oczywiście może też być mokry kaszel, osłabiony apetyt lub jego brak, gorączka lub stan podgorączkowy, oraz nadmierna senność i apatia dziecka. To są niepokojące objawy zwłaszcza u niemowląt do 3 miesiąca życia i szczególnie u noworodków. Wtedy bardzo często jest wymagana hospitalizacja.

Leczenia specyficznego nie ma. Każde dziecko wymaga podejścia indywidualnego. Niektórym będzie potrzebny (tylko) tlen i nawadnianie dożylne, a inne dzieci muszą mieć podane różne leki aby pomóc w oddychaniu i nie tylko. Czasami nawet muszą być podane antybiotyki.[vi] Dla wcześniaków i dzieci z innych grup ryzyka dostępne są przeciwciała. Niestety nie ma szczepionki, a bardzo by się przydała.[vii] Przebycie infekcji nie daje trwałej odporności.

Kolejne potrzebne leki

Moja córeczka miała tygodniowy pobyt w szpitalu gdzie otrzymała nie tylko tlen i nawadnianie, jej stan wymagał nieco więcej ingerencji. Dopiero po 2-3 dniach widać było, że zaczęła wracać do normy i wszystko zakończyło się szczęśliwie.

Pilnujcie waszych najmłodszych maluchów i zastanówcie się, czy nie lepiej przeczekać ‘banalne przeziębienie’ u rodziny którą planujecie odwiedzić, szczególnie w nadchodzące święta.

Życzę zdrowia!


[i] Idealnie chcemy powyżej 92%
[ii] A decade of respiratory syncytial virus epidemiology and prophylaxis: Translating evidence into everyday clinical practice. B A Paes et al., Can Respir J. 2011 Mar-Apr; 18(2): e10–e19.
[iii] Pathogenesis of Respiratory Syncytial Virus Infection in the Murine Model, R. Stokes Peebles, Jr. and Barney S. Graham, Proc Am Thorac Soc. 2005 Aug; 2(2): 110–115.
[iv] Zakażenia Układu Oddechowego u Dzieci  – Henry Mazurek
[v] https://www.mp.pl/pacjent/objawy/138938,dusznosc-u-dziecka
[vi] Infekcja jest wirusowa. Tak, antybiotyki nie działają na wirusy, ale czasami są nadinfekcje bakteryjne.
[vii] Respiratory Syncytial Virus-Associated Acute Lower Respiratory Infections in Children with Bronchopulmonary Dysplasia: Systematic Review and Meta-Analysis. Chaw PSet. Al., J Infect Dis. 2019 Dec 11.

USG Płuc

Kaszel – tak. Gorączka – nie (albo ewentualnie stany podgorączkowe). Objawy od kilku dni. Osłuchowo nad płucami…czysto.

I co teraz?

  1. Czekać i obserwować. Może inhalacje z soli fizjologicznej? A może…steroidy?
  2. Włączyć antybiotyk „w ciemno”[i]?
  3. Rozjaśnić tą ciemność promieniowaniem rentgenowskim? (tzw. zdjęcie płuc)?
  4. A może przeskanować płuca dźwiękiem?…

Ja osobiście bym wybrał odpowiedź D. Chodzi o przezklatkowe badanie ultrasonograficzne płuc (PBUP). Tak, to jest te same badanie ultrasonograficzne, które wykonuje się u ciężarnych w badaniach prenatalnych oraz u osób z bólami brzucha…tylko, że chcemy sprawdzić co słychać, a raczej co widać, w płucach!

Może kiedyś Sebastian będzie sam siebie badał

„Okej doktorze, taaaak. Widzę, że u pana nie wszyscy w do….” No dobra, może nie dokładnie tak brzmiała rozmowa z rodzicami pewnego pacjenta kiedy zaproponowałem, że wykonam u dziecka USG płuc, ale było blisko. PBUP, inaczej po prostu USG płuc, jest znane badanie w Stanach Zjednoczonych czy w Kanadzie od ponad 10 lat[ii]. W Polsce dopiero od około 2-3 lat staje się popularne (i słusznie choć szkoda, że z takim opóźnieniem!).

Badanie USG polega na zastosowaniu ultradźwięków, aby zobrazować różne tkanki, a w przypadku płuc, zmiany zapalne (i nie tylko). PBUP jest niezmiernie przydatnym badaniem, kiedy oceniam infekcje dróg oddechowych. Mogę je zastosować u każdego pacjenta w każdym wieku, jest nieinwazyjne, nie niesie ze sobą ryzyka napromieniowanie (jak w przypadku zdjęć RTG), nie trzeba specjalnie się do niego przygotowywać, i nie przeszkadza jeśli dziecko jest nieco niewspółpracujące.

Kilka większych zmian – zapalenie płuc

Ale co naprawdę jest fajne, że za pomocą USG płuc mogę zobaczyć zmiany, które zdjęcie rentgenowskie nie uchwyci bo, [te zmiany] są za małe…przynajmniej jeszcze nie uchwyci, co znaczy, że zapalenie płuc można potencjalnie wcześniej wyłapać a więc wcześniej zacząć leczyć. Według niektórych badań, USG płuc może też być dokładniejsze w ocenie zapaleń płuc niż RTG.[iii] Badanie kontrolne jest niemal zawsze dostępne i bezpieczne bo nie boimy się, że znowu musimy naświetlać dziecko wiedząc, że dzieci są bardziej wrażliwe nawet na niskie dawki promieniowania jonizującego, na które są narażone podczas zdjęć RTG.[iv]

Mała zmiana zapalna, czy RTG by to zobaczyło? Hmmm….

Przezklatkowe badanie ultrasonograficzne płuc stało się nieodłącznym elementem moich wizyt domowych lub w gabinecie u pacjentów z infekcjami dróg oddechowych jak i też u pacjentów z nietypowymi objawami infekcji. Oczywiście PBUP to tylko część takiej wizyty. Tradycyjny stetoskop jest nie do zastąpienia! Natomiast, czym więcej mamy możliwości aby dokładniej, bezpieczniej, i szybciej zbadać pacjenta, tym lepiej.


  • [i] Oczywiście zgodnie z Rekomendacjami w postępowania w pozaszpitalnych zakażeniach układu oddechowego z 2016r.
  • [ii] Marilyn J. Siegel, Pediatric Sonography Fourth Edition, LWW, opublikowana w 2010r (!)
  • [iii] Mark Hew; The efficacy of bedside chest ultrasound. European Respiratory Review 2016; 25: 230-246.
  • [iv] Minigh J: Pediatric radiation protection. Radiol Technol 2005; 76: 365–378.